szkło czy plastik

Szkło kontra plastik

Obecnie problem zmian środowiskowych wywołanych aktywnością człowieka jest czymś oczywistym i bezdyskusyjnym. Jedną ze składowych tego problemu są produkowane przez nas śmieci. Dlatego z każdym rokiem staramy się przechodzić na bardziej ekologiczne i biodegradowalne materiały. Problem jednak polega na tym, że nie wszystko jest jasne i oczywiste. 

Takim przykładem są opakowania kosmetyczne i pytanie – co wybrać? Szkło czy plastik? Zacznijmy od ogólnych informacji. 

Szkło

Szkło, jak wiemy, powstaje z piasku, którego mamy na świecie mnóstwo. Plaże, pustynie czy dna oceanów są przecież go pełne. Niestety, nie każdy piasek się nadaje. Zwłaszcza nie ten z pustyń. W efekcie zabieramy jego olbrzymie ilości z rzek i mórz, które potrzebują go i nie nadążają za naszą konsumpcją. Czy wiedzieliście, że rocznie zużywamy ok. 50 miliardów ton piasku? To ponad dwa razy więcej niż są w stanie wyprodukować go wszystkie rzeki świata. Oczywiście lwia część jest zużywana przez przemysł budowlany, ale to nadal ogromne ilości. 

Piach jest przewożony (!) do specjalnych stacji inspekcji, gdzie przechodzi analizę jakościową. Jeśli spełnia warunku, transportowany (!) jest do hut, w których zostaje przetopiony (!) i ukształtowany w ostateczny produkt. Gotowe butelki/słoiki przewozi się (!) do mycia i sterylizacji, a stamtąd (!) do wytwórni, która wykorzysta wytworzone szklane opakowania. 

Każdy wykrzyknik w zdaniu powyżej to miejsce, w którym produkcja szkła, w sposób istotny zwiększa swój ślad węglowy. 

Gdy szkło zakończy swój „żywot” i trafi do odpowiednio oznakowanego kosza, zostanie poddane recyklingowi. Tutaj dobra wiadomość – szkło możemy recyklingować nieskończoną ilość razy i nigdy nie straci ono na jakości ani czystości. Kolejną dobrą informacją jest to, że w Unii Europejskiej, odzyskuje się około 74% szkła, co jest świetnym wynikiem, gdyż np. w USA ta wartość szacowana jest na 30-32%. 

Oczywiście mówimy tutaj o szkle, które można recyklingować. Ze szkłem żaroodpornym czy tym stosowanym w oknach jest większy problem, ponieważ mają dużo wyższą temperaturę topienia, więc większość stacji przetwarzania nie jest do nich przystosowana. Dodatkowo z uwagi na koszt energii potrzebny do uzyskania odpowiedniej temperatury jest to pod względem ekonomicznym zwyczajnie nieopłacalne. 

Jak się zapewne domyślacie, jest tutaj kilka ukrytych „ale”, jednak o tym później. Pora poznać naszego drugiego konkurenta. 

Plastik

Pod hasłem „plastik” kryje się wiele materiałów, które z reguły oznaczane są na każdym opakowaniu cyferką od 1 do 7. I tak 1: PET/PETE (Tereftalan polietylenu) 2: HDPE (Politetylen dużej gęstości) 3: PVC (Polwinylu chlorek) 4: LDPE (polietylen małej gęstosci) 5: PP (polipropylen) 6: PS (Polistyren) 7: inne. 
Cyferki 1 i 2 są zawsze i w pełni poddawalne recyklingowi, nr 3 jest nie recyklingowalny, a z pozostałymi „to zależy”. Nie zmienia jednak to faktu, że tworzywa sztuczne mają koszmarną renomę u ekologów. Jest to efekt kilku składowych, jednak największą jest niski procent odzysku surowców wtórnych. W Unii Europejskiej jest nie najgorzej i np. w 2018 ponownie przetworzono około 41,5% plastiku pochodzącego z opakowań. Znacznie gorzej jest po drugiej stronie Atlantyku. W USA recyklingowi poddawane jest raptem 9% odpadów plastikowych. 

Kolejną kwestią jest fakt, że degradowalne plastiki, pozostawione same sobie, zaczynają się rozpadać na mniejsze cząsteczki. Zanieczyszczenie środowiska mikroplastikami jest poważną kwestią i dużą bolączką zarówno dla nas, jak i zwierząt, jednak przy prawidłowym odbiorze i przetwarzaniu odpadów, ten problem przestaje mieć znaczenie. 

Na plus jednak jest to, że proces produkcji opakowań z tworzyw sztucznych, jest znacznie mniej czaso- i kosztochłonny. No i rozkłada się szybciej niż szkło. Szacuje się, że plastikowa butelka po wodzie rozkłada się 450 lat w środowisku i do 1000 lat na wysypisku śmieci. To co prawda długo, ale dla porównania taka sama butelka ze szkła w środowisku na rozkład potrzebuje milion lat. Na wysypisku śmieci, zapewne jeszcze dłużej. 

Gdybyśmy zakończyli tutaj, to wygrana szkła byłaby dość oczywista. Jednak sprawa jest bardziej zawiła… 

Ukryty ślad węglowy szkła

Szkło jako materiał, w przeciwieństwie do plastiku, jest ciężkie. Metr sześcienny plastiku HDPE to zaledwie 950 kilogramów (mniej niż 1m3 wody). Taka sama objętość PET waży około 1,4 tony, a w przypadku szkła, mamy ponad tonę więcej, bo 2,5t. Oznacza to, że transport stu tysięcy szklanych butelek o pojemności 100 ml jest znacznie droższy niż transport tej samej liczby butelek plastikowych. Wymaga on większych samochodów, których potężne silniki spalają znacznie większe ilości paliwa. To samo tyczy się transportu szkła do stacji przetwarzania. 

Dodatkowo szkło jest kruche. Zatem, żeby zapobiec uszkodzeniom, transportujemy je razem z materiałem wypełniającym puste przestrzenie, żeby butelki nie mogły np. obijać się o siebie nawzajem. Takim materiałem może być papier, może być nim tkanina. Bardzo często jednak tym materiałem jest… plastik! A dokładnie to chipsy styropianowe, z których recyklingiem, jak pisaliśmy wcześniej, już nie jest tak różowo. 

Recykling

Zakładając jednak świadomość śladu węglowego szkła, nie odrzucamy go, używając jako argument fakt, że można je odzyskiwać w nieskończoność. Jest to prawda. W przypadku tworzyw sztucznych, w przeciwieństwie do szkła, podczas odzysku zwykle mamy do czynienia ze stratą materiału lub spadkiem jego jakości. Co oznacza, że nie jesteśmy w stanie przerabiać go w nieskończoność tak jak szkło. 

Tutaj jednak są kolejne kwestie, z których często nie zdajemy sobie sprawy: 

1. Aby szkło można poddać odzyskowi, musi być czyste.

Nie może być połączone z plastikiem, gumą ani czymkolwiek innym. Nawet obecność kleju po etykiecie na słoiku może mieć istotny wpływ na proces.

2. Szkło barwione, możemy recyklingować tylko ze szkłem tego samego koloru

Dodany do szkła barwnik, zmienia jego skład chemiczny, w tym temperaturę topienia. W związku, z czym wpływa to warunki, w których można przetapiać dany kolor szkła 

3. Obecność nieprzetwarzalnego szkła w partii recyklingowanej może zaburzyć proces

W skrajnych przypadkach sprawić, że cała partia szklanego odpadu będzie się nadawać jedynie na wysypisko. 

Jak to jest w kosmetykach?

Obecnie w konsumentach zbudowane jest przeświadczenie, że jeśli produkt jest w szkle, a nie w plastiku to znaczy, że jest lepszy. Droższy, bardziej luksusowy i elegancki. 

O ile ostatnie dwie kwestie są indywidualne dla każdej osoby, trzeba pamiętać, że w kosmetykach liczy się formuła, a nie to, w co jest opakowana. Pamiętacie pierwszy punkt z poprzedniej sekcji? Jeśli spojrzycie do swoich kosmetyczek, czy łazienek zobaczycie, że zdecydowana większość kosmetyków, która jest w szkle, ma w sobie plastikowe elementy. Np. wiele kremów, w słoiczkach ma cienką plastikową tackę, która jest wklejana w szklany słoik i o ile nie „rozbroicie” tych opakowań przed wyrzuceniem, nie zostaną one poddane żadnej obróbce, lecz wylądują na wysypisku. 

Ekologiczną przewagą opakowań PET i HDPE (to z nich robione są opakowania kosmetyczne) jest to, że niezależnie od kształtu, koloru czy zadruku podlegają pełnemu odzyskowi – jak długo wrzucimy je do odpowiedniego, żółtego, kosza. 

Warto też zwrócić uwagę na pragmatykę opakowań z tworzyw sztucznych. Prawdopodobieństwo uszkodzenia w transporcie jest niewielkie, a do tego lekka waga ma mniejszy wpływ na koszt transportu, który byłby ostatecznie przeniesiony na konsumenta. 

Tak samo w naszych domach. Jeśli przez przypadek zrzucimy z półki ciężki szklany słoiczek, to słoik może się stłuc, a przy okazji odbić kafelek albo umywalkę. Jeśli spadnie plastikowe opakowanie, to niczego nie zniszczy. 

To szkło czy plastik?

Obie opcje mają wady i zalety. W idealnym świecie, gdzie cały plastik byłby odbierany i poddawany recyklingowi, powiedzielibyśmy plastik. Jeśli transport masowy odbywałby się przy użyciu napędów elektrycznych, ładowanych prądem ze źródeł odnawialnych, prawdopodobnie stawialibyśmy bardziej na szkło. 

Najważniejsze, to wybierać między tymi rozwiązaniami z pełną świadomością zarówno ich wad, jak i zalet. 

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Koszyk0
Brak produktów w koszyku!
Kontynuuj zakupy
0
Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

nawet -50%

Get Inked

dziękujemy że jesteś z nami

Teraz zaloguj się do swojej skrzynki mailowej i

odbierz 50% rabatu

na zakup

Testera Serum z Jadem Pszczelim