Po co chodzić do specjalisty, jeśli podobny zabieg mogę zrobić w domu?​ Pytanie wydaje się być dość zasadne. W końcu wiele rzeczy, które możemy robić samemu, u profesjonalistów kosztuje często niemałe pieniądze. Zatem skoro samemu robimy sobie paznokcie, makijaż, golenie czy farbowanie włosów, to dlaczego nie zrobić tego samego z zabiegami na twarz?

Otóż powodów jest kilka.

Taki sam, nie znaczy ten sam

Pierwszy powód może się wydawać prozaiczny, ale jest prawdziwy. Doskonałym przykładem tego jest właśnie farbowanie włosów. Fryzjerzy mają często dostęp do zupełnie innych farb i specyfików, dzięki czemu kolor jest intensywniejszy, dłużej się utrzymuje, a włosy nie zostają w lepszej kondycji.

To samo dotyczy kosmetyczek i kosmetolożek. Produkt na półce w gabinecie od tej samej firmy, który na pierwszy rzut oka wygląda identycznie jak ten, który można kupić samemu, może mieć różnice w składzie. A dokładnie, to w stężeniach składników aktywnych. Dzieję się tak, gdyż np. używanie silnych kwasów do eksfoliacji, bez odpowiedniej wiedzy i doświadczenia, jest najzwyczajniej w świecie niebezpieczne. To samo tyczy się wysokich stężeń niektórych składników aktywnych. Znaczenie ma też sposób podania kosmetyku. Produkty o podobnych lub takich samych nazwach mogą mieć zupełnie inne działanie, gdy po prostu “wklepiemy je” w skórę, a zupełnie inne, gdy specjalista wtłoczy je w skórę przy użyciu tlenu, albo odpowiedniego masażu twarzy.

Między „jakość” a „jakoś” jest tylko jedna litera różnicy.

Nie obcinamy sobie sami włosów, przynajmniej większość z nas, tylko powierzamy je profesjonalistom. Z zabiegami jest podobnie. Lata doświadczenia, znajomość budowy i zachowań skóry oraz przewidywania efektów jest czymś czego nie posiadają osoby niebędące specjalistami.

Gdy jako firma zaczynaliśmy przygodę z branżą kosmetyczna, mieliśmy świadomość, że jest wiele rzeczy, których będziemy musieli się douczyć. Jednak każdy kolejny rok nauki odkrywa przed nami kolejne obszary wiedzy, której nie mamy, a którą posiadają specjaliści, ponieważ trudno zdobyć ją inaczej niż przez lata doświadczeń. Dzięki temu dowiedzieliśmy się m.in., że znaczenie ma kierunek w jakim nakładamy krem czy serum, które reakcje skórne można zignorować, a na które trzeba uważać oraz że zła kolejność nakładania kosmetyków może całkowicie zniwelować ich działanie.

Istotnym elementem jest również zachowanie odpowiedniej higieny, nie tylko skóry, ale także wykonywanych czynnościach. Bez odpowiedniej wiedzy, nawet niepozorny błąd może spowodować trudne do odwrócenia komplikacje.

Można zatem próbować zrobić sobie „zabieg” w domu, tylko czy na pewno znamy wszystkie kroki, które należy wykonać? Czy znamy i mamy wszystkie niezbędne elementy zabiegu? Czy wszystkie czynności wykonamy w odpowiedniej kolejności i w prawidłowy sposób? Wystarczy, że na którekolwiek pytanie odpowiemy „nie wiem”, żeby różnica w efektach była zauważalna na pierwszy rzut oka.

 

Sprawdź więcej informacji o pielęgnacji:

 

A jeśli coś pójdzie nie tak?

No właśnie. Przypuśćmy, że jesteśmy na coś uczuleni, albo że po prostu skóra zareaguje w nieprzewidziany sposób, np. na jeden ze składników zastosowanych kosmetyków. Jeśli wykonujemy zabieg na sobie, możemy nie zauważyć pierwszych objawów niepożądanej reakcji. Możemy wręcz odczytać negatywną reakcję jako coś naturalnego i nie zareagować w porę, narażając się przy tym na uszczerbek na zdrowiu naszej skóry. Może też być w drugą stronę – delikatne pieczenie czy szczypanie jest czymś normalnym dla niektórych zabiegów. Jednak bez wystarczającej wiedzy możemy uznać to za działanie niepożądane i przerwać zabieg w połowie.

Doświadczony specjalista wie, jak rozpoznawać pierwsze oznaki niepożądanej reakcji, a także może wytłumaczyć, jeśli jakaś reakcja jest czymś naturalnym. Dodatkowo, dzięki swojej wiedzy, będzie mógł nie tylko szybko zareagować, ale też np. zmienić używany produkt na inny albo przeciwdziałać niechcianym efektom.

Każda kosmetolożka ma świadomość, że to na niej spoczywa odpowiedzialność za waszą skórę i będzie dokładała wszelkich starań, aby zabieg przebiegł dobrze i z możliwie najlepszym rezultatem. Robiąc zabiegi samemu w domowym zaciszu, jedyną osobą odpowiedzialną ze ewentualne szkody na naszej skórze jesteśmy my.

Coś więcej niż ładny wygląd

W końcu efekty to nie jedyny powód, dla którego udajemy się do takiego specjalisty. Dotarło to do mnie, gdy pierwszy raz udałem się do barbera, w którym ugościli mnie smaczną kawą, a mistrz fryzjerski ostrzygł mnie, ogolił, uczesał i położył ciepły ręcznik na twarzy. Poza świetną fryzurą i wymodelowaną brodą dostałem tam odrobinę relaksu. Czułem się nie tylko zadbany, ale wręcz rozpieszczony.

Nie inaczej jest tutaj. Bo czyż nie jest miłe, gdy leżymy i odpoczywamy, a doświadczony specjalista dba o nasza skórę, nakłada na nią różne specyfiki i wykonuje masaż twarzy? Daje nam to chwilę relaksu i wytchnienia od codziennej bieganiny i zgiełku.

Zatem tylko wizyta u kosmetologa w gabinecie?

Wszystko jest kwestią nas samych, a także naszego czasu i zasobności portfela. Jeśli dysponujemy czasem i pieniędzmi, to zawsze lepsze efekty dostaniemy oddając się w ręce specjalisty, niż działając na własną rękę. Należy jednak pamiętać, że domowy zabieg, o ile wykonany prawidłowo, prawie zawsze da lepsze efekty niż jego brak. Nasza skóra jest organem, o który należy dbać możliwie dobrze i nie zapominać o jej codziennej pielęgnacji. Warto pamiętać, że nawet najlepszy zabieg nie pomoże, jeśli nasza skóra będzie w opłakanym stanie w wyniku naszych długotrwałych zaniedbań. 

Koszyk0
Brak produktów w koszyku!
Kontynuuj zakupy
0
Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

nawet -50%

Get Inked

dziękujemy że jesteś z nami

Teraz zaloguj się do swojej skrzynki mailowej i

odbierz 50% rabatu

na zakup

Testera Serum z Jadem Pszczelim